Numer jeden to oczywiście świeże kwiaty i obojętnie czy będą to tulipany, żonkile, róże czy jakiekolwiek inne, najważniejsze żeby się pojawiły i to w każdej ilości.
Teraz są dostępne nawet w marketach za niewielkie kwoty więc przy okazji zakupów spożywczych zawsze możemy dorzucić bukiet ulubionych kwiatów.
źródła zdjęć: 1 , 2 , 3 , 4 , 5 , 6
Zmiana kolorystyki i nie chodzi mi tu o malowanie ścian, ale przede wszystkim o dodatki, jak poduszki, kapy na łóżko, koce, a nawet pościel w sypialni, niech będą kolorowe, wzorzyste.
Dobierajmy kolory jakie grają nam w duszy, a nie akurat te które są modne czy popularne.
Zwróćmy również uwagę na nasze okna, zmieńmy firanki, zasłonki, a może nawet żaluzję czy roletę.
Na stole oprócz kwiatów niech pojawią się serwetki, obrusy czy podkładki w świeżych kolorach, a jeśli dotąd były gładkie to może najwyższa pora zastosować jakiś wzór.
Dodajmy też kwiaty, np. doniczkowe i świece na parapetach, do kompletu jeszcze lampka stołowa i cudowny nastrój gotowy.
źródła zdjęć: 1 , 2 , 3 , 4 , 5 , 6
Pamiętajmy, że dom jest naszym wewnętrznym środowiskiem, które tez powinno się zmieniać wraz z porami roku, a wpłynie to na pewno kojąco i energetycznie na nasze samopoczucie.
A jeśli macie ochotę zobaczyć moje wiosenne plany zakupowe to zajrzyjcie na wiosenną wishlistę.
A Wy jakie zmiany planujecie na wiosnę w swoich wnętrzach? Może coś jeszcze dodalibyście do tej listy? Piszcie w komentarzach.