W tym roku wyjątkowo późno przygotowałam dla Was kolory na bieżący rok, bo dopiero w styczniu, a już co najmniej od miesiąca znane są trendy kolorystyczne. Zawsze największe wyczekiwanie, jaki kolor zostanie ogłoszony, jest w stosunku do Instytutu Pantone i zazwyczaj co roku zaskakuje swoimi odpowiedziami. Na te dane czeka cały świat, nie tylko wnętrzarski, ale także modowy czy kosmetyczny.
I w tym roku padło na fiolet, a dokładnie na Ultra Violet 18-3838, który ma być kolorem wskazującym na patrzenie w przyszłość, takie wizjonerskie spojrzenie. I w sumie po dłuższym zastanowieniu ta barwa kojarzy mi się z galaktyką i gwiazdami, może to zasługa „Gwiezdnych Wojen”, które ostatnio były tak intensywnie reklamowane, a może po prostu szersze spojrzenie :).

Sam wiceprezes Pantone Colour Institute Laurie Pressman stwierdził: „Kolor roku Pantone to coś więcej niż” trendy „w świecie projektowania; to naprawdę odzwierciedlenie tego, co jest potrzebne w dzisiejszym świecie.”
Postawiono na tajemnicę, intrygę i odkrywanie, a także głęboką symbolikę tego koloru. Zauważono, że projektanci coraz chętniej i odważniej zaczynają korzystać z kolorów i przekonywać do takich rozwiązań swoich klientów, poprzez inspirowanie i wskazywanie oddziaływania kolorów na nasze życie i codzienność.
Benjmin Moore postawił z kolei na czerwień — Caliente AF-290 z kolekcji Affinity, który ma sygnować nowoczesną architekturę, dodawać pewności siebie i być barwą silną oraz pełną energii. Czerwień coraz częściej pojawia się w naszym życiu na karoseriach samochodów, w postaci tapicerki samochodowej czy meblowej. Kiedyś bardzo często była obecna w naszej codzienności poprzez kolorystykę materiałów obiciowych w salach kinowych czy wnętrzach sal koncertowych, a także w postaci nakryć głowy czy kreacji wieczorowych.

Dla mnie osobiście kolor Caliente AF-290 jest zmysłowy, intymny, wyrazisty, elegancki i z duszą, ma w sobie to coś. Będzie doskonale komponował się z wnętrzami klasycznymi i nowoczesnymi.
Kolejny producent to Dulux, który w tym roku wybrał lekko intrygujący kolor, który ma bardzo „ciekawą” nazwę, a mianowicie różowy a brąz. Jest to bardzo ciepła i przyjemna barwa, moim zdaniem odwołująca się do naprawdę miłych skojarzeń, także tych związanych z gościnnością. Da nam wrażenie spokoju, wyciszenia i ukojenia, które jest nam dziś tak potrzebne przy bombardowaniu nas z każdej strony ogromną ilością informacji.

Nie macie tak czasami, że chcielibyście zaszyć się w jakimś odludnym miejscu, bez telewizora, telefonu i tych wszystkich cudownych udogodnień i po prostu się zresetować i odpocząć? Ja mam ostatnio tak coraz częściej i z ogromną przyjemnością robię sobie wolne w wersji offline, wcale nie brakuje mi wtedy dostępu do komputera, internetu i telefonu, chociaż z tym ostatnim jest największy problem, bo moim bliscy mają duży problem z zaakceptowaniem sytuacji braku kontaktu.
I na koniec jeszcze Tikkurila z kolorem Terracotta N405. To barwa mocno odwołująca się do natury, swoim odcieniem nawiązuje do czerwonej gliny. Daje wrażenie spokoju, harmonii, świetnie będzie współgrać z naturalnym drewnem i ręcznie wytwarzaną ceramiką. Jest to na pewno kolor należący do palety kolorów ziemi, zresztą kolekcja do której należy Terracotta N405 nosi nazwę „Minerały”.

Mam nieodparte wrażenie, że w większości kolory na 2018 rok mają dać nam uczucie kontaktu z przyrodą, która daje ukojenie, spokój i wprowadza harmonię, co pozwala nam zwolnić, zrelaksować się, odpocząć i wziąć głęboki oddech.
Powiem szczerze, że jak żadnego roku czuję, że te kolory są takie bardzo moje i na pewno chętnie będę wykorzystywać je w nowych projektach, a może nawet któryś z nich znajdzie się w moim pokoju dziennym, który na wiosnę będzie odświeżany.
A jakie są wasze odczucia i wrażenia co do kolorów na ten rok?