W ostatnim czasie, w dużej mierze za sprawą nowego katalogu IKEA, wybuchła dyskusja na temat stosowania ciemnych kolorów we wnętrzach. Zdania na ten temat są bardzo podzielone i w większości jednak ciemnym barwom nieprzychylne. Boimy się stosować wyraziste, intensywne kolory i najczęściej wybieramy rozwiązania jasne i stonowane.
Z własnego, kilkuletniego doświadczenia projektowego wiem, że bardzo ciężko jest przekonać klienta do użycia wyrazistych kolorów, każdy woli działać zachowawczo. Moim zdaniem strach ten w dużej mierze wynika raz z symboliki kolorów, a dwa z przekonania, że barwa albo nam się opatrzy i znudzi, albo nic się do niej nie dobierze. A już zastosowanie takiego rozwiązania w małym wnętrzu od razu skazane jest na niepowodzenie i optycznie zmniejszenie przestrzeni.

O zastosowaniu koloru we wnętrzach i wpływie na przestrzeń pisałam już jakiś czas temu i możecie o tym przeczytać tutaj. Teraz jednak chciałabym się skupić na ciemnych, zdecydowanych kolorach.
W dużych wnętrzach domów jednorodzinnych i pomieszczeniach, takich jak salon, hol wejściowy, sypialnia itp., mamy najczęściej sporo pole manewru i bez większych trudności możemy „pobawić” się kolorystyką. Natomiast przy niewielkich wnętrzach, najczęściej mieszkań, zaczynają się lekkie schody. Nie twierdzę, że w małym pomieszczeniu czy mieszkaniu zastosowanie ciemnych barw to rozwiązanie idealne, bo tak nie jest. Ciężko nie zgodzić się z teorią, że optycznie zmniejszają one pokój, jednak jesteśmy wstanie wprowadzić je do wnętrza bez uszczerbku na optycznym odczuciu przestrzeni.

Możemy zastosować kilka trików:
ciemna podłoga + jasne ściany,
ciemne, wyraziste meble, dodatki i dekoracje,
jedna ciemna ściana,
fototapeta z efektem perspektywy.
To tylko kilka przykładów, które pozwolą odważnie zastosować ciemną kolorystykę i nie wpłyną na zmniejszenie wnętrza. Więc tak naprawdę czy trzeba się bać ciemnych kolorów? Uważam, że nie. Wystarczy je dobrze zestawić, dobrać odpowiednie dodatki czy wyposażenie wnętrza, ewentualnie zaufać projektantowi, i myślę, że możemy mieć wyjątkowe i niepowtarzalne wnętrze.
A jakie kolory Wy wybieracie? Stawiacie na stonowane rozwiązania czy jednak nie boicie się używać barw?